Epifaniusz z Salaminy (ok. 315 - 403) kontra kult świętych - przestroga przed nadmierną czcią dla Marii (J 2:4)


Epifaniusz był działającym w IV w. biskupem Salaminy na Cyprze. Największe i najbardziej znane z jego dzieł, które przyniosło mu sławę i dzięki któremu zyskał on przydomek łowcy heretyków, nosi tytuł „Panarionu”, (tj. Apteczki – nazwa ta odnosi się do skrzyneczki zawierającej składniki mające pomóc w leczeniu ukąszeń i jadu herezji), w którym opisano różne przedchrześcijańskie i wczesnochrześcijańskie herezje. Epifaniusz omawia tam 80 różnych herezji (20 przedchrześcijańskich – żydowskich i pogańskich oraz 60 wczesnochrześcijańskich). Epifaniusz komponując swoją pracę, opierał się na wcześniejszych dziełach Hipolita (II-III w.) oraz Ireneusza z Lyonu (II w.), ponadto uzupełniając ją wiadomościami zgromadzonymi w czasie swoich podróży po całym Imperium Wschodnim [1].

Epifaniusz ze względu na to, że był postacią bardzo wpływową i poważaną (już nawet za życia, ale przede wszystkim także po śmierci, kiedy to w kolejnych wiekach do jego pism odwoływali się na przykład zwolennicy ikonoklazmu i ikonodulii), współcześnie jest on również osobą bardzo często wykorzystywaną przez rzymskich apologetów. Brant Pitre w „Jezus i Żydowskie korzenie Maryi” [2] oraz podążający za nim autor bloga Apologetyka katolicka [3] powołując się na Epifaniusza, twierdzą, iż w kwestii kultu świętych i oddawania im czci (w tym przede wszystkim oddawania czci Marii) stał on zdecydowanie po ich stronie. Zdaniem Pitre „na końcu swojego monumentalnego dzieła wymierzonego w herezje Epifaniusz potępia pewną starożytną sektę za to, że wielbi Maryję tak, jakby była Osobą Boską. Nazywa jej członkinie kolyrydiankami, ponieważ oddawały cześć Maryi poprzez ofiarowanie Jej „bochenka” (gr. kollyra) chleba eucharystycznego” [4]. Biskup Salaminy ma być świadkiem na rozróżnianie między błędnym uwielbianiem Marii, które należy się jedynie Bogu a które wyrażać ma się w składaniu Jej ofiar (w tym w szczególności ofiary eucharystycznej) a prawidłową czcią, która wyrażać ma się w proszeniu Marii o wstawiennictwo, klękaniu i padaniu przed nią na twarz oraz wychwalaniu jej np. w pieśniach. Pitre wyjaśnia, iż „jedyną czynnością zarezerwowaną dla Boga – i to wyłącznie dla Niego – było składanie ofiar. Zdaniem Epifaniusza zatem kolyrydianki popełniały bałwochwalstwo, składając ofiarę z chleba eucharystycznego Maryi [5].

Cała argumentacja Pitre oraz autora bloga Apologetyka katolicka sprowadza się więc do tego, iż Epifaniusz krytykując wspomniane kolyrydianki – o których więcej za chwilę – sprzeciwia się jedynie (a) czynieniu z Marii kolejnej osoby boskiej oraz (b) składaniu jej ofiary eucharystycznej, ponieważ jest to czynność zarezerwowana wyłącznie Bogu.

Przedstawiona poniżej szczegółowa analiza fragmentów Panarionu 78 („Przeciw antydikomarianom”) oraz 79 („Przeciw kolyrydianom”), w których Epifaniusz porusza wątki kultu świętych oraz kultu Marii, wykaże błędy w rozumowaniu Branta Pitre oraz autora bloga Apologetyka katolicka, pokazując, iż:

(a) kolyrydianie składali ofiarę Bogu (nie Marii), robiąc to w jej imieniu, a sam biskup Salaminy uważał ich praktykę - niezależnie od tego czy ofiara ta była złożona Bogu (w imieniu Marii) czy też jej samej - za demoniczną i heretycką,

(b) Epifaniusz poruszając kwestie kultu, czci, uwielbienia, sprzeciwiał się ogólnemu pojęciu kultu świętych, krytykując nie tylko uwielbianie, ubóstwianie i uczynienie z Marii kolejnego boga, ale również nadmierną ludzką cześć skierowaną w stronę jakiegokolwiek świętego, zabraniając jakichkolwiek form kultu względem Marii i pozostałych świętych – wymienione przez Pitre „prawidłowe” formy czci wobec Marii, jak proszeniu Marii o wstawiennictwo, klękanie i padanie przed nią na twarz oraz wychwalanie jej np. w pieśniach nie są częściami składowymi epifaniuszowego szacunku dla Marii.

(1) W kwestii składania ofiary z bochenka chleba, to choć trzeba przyznać, że miejscami Epifaniusz rzeczywiście oskarża kolyrydian o składanie go Marii [6], to w zdecydowanej większości fragmentów pisze on o składaniu ofiary w imieniu Marii. Podczas gdy apologeta Rzymu nazwałby składanie ofiary eucharystycznej Marii bałwochwalstwem, składanie jej Bogu, jedynie w czyimś imieniu (np. Marii lub jakiegokolwiek innego świętego), musiałby uznać za dozwolone. Epifaniusz jednak potępia obie praktyki. W sekcji „Przeciw antydikomarianom” (Panarion 78), w której Epifaniusz cytując swój list do Arabii, po raz pierwszy przytacza praktyki kolyrydian, wskazuje on na to, iż pewne kobiety w Arabii „pieczą bochenek w imieniu Zawsze Dziewicy”, po czym następnie „składają ofiarę w jej imieniu”. Bochenek składany jest Bogu w imieniu Marii, nie samej Marii. Co więcej biskup Salaminy umiejscawia tę praktykę w kontekście „oddawania czci zmarłym”, przez co chwała świętych, która powinna przynosić chlubę Bogu, stała się przyczyną zwiedzenia:

„Powiadają, że pewne trackie kobiety tam, w Arabii, wprowadziły ten nonsens, piecząc bochenek w imieniu Zawsze Dziewicy. Zbierając się razem, zachowują się nieumiarkowanie, dopuszczając się zabronionego i bałwochwalczego czynu w imieniu Świętej Dziewicy, wraz z kapłankami składając ofiarę w jej imieniu. Jest to całkowicie bezbożne, bezprawne i odmienne od orędzia Ducha Świętego, a zatem jest czystym dziełem szatana i nauką nieczystego ducha. Słowa: «Niektórzy odstąpią od zdrowej nauki, skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów» (1 Tm 4:1) odnoszą się także do tych ludzi. Napisano o nich, że „oddają cześć zmarłym” (por. Did 6:3), tak jak robiono to w Izraelu i w taki sposób chwała świętych, która w swoim czasie przynosi chlubę Bogu, stała się przyczyną zwiedzenia tych, którzy nie widzą prawdy”.

 Διηγοῦνται γὰρ ὥς τινες γυναῖκες ἐκεῖσε ἐν τῇ Ἀραβίᾳ ἀπὸ τῶν μερῶν τῆς Θρᾴκης τοῦτό γε τὸ κενοφώνημα ἐνηνόχασιν, ὡς εἰς ὄνομα τῆς ἀειπαρθένου κολλυρίδα τινὰ ἐπιτελεῖν καὶ συνάγεσθαι ἐπὶ τὸ αὐτὸ καὶ εἰς ὄνομα τῆς ἁγίας παρθένου ὑπὲρ τὸ μέτρον τι πειρᾶσθαι, ἀθεμίτῳ <τε> καὶ βλασφήμῳ ἐπιχειρεῖν πράγματι καὶ εἰς ὄνομα αὐτῆς ἱερουργεῖν διὰ γυναικῶν· ὅπερ τὸ πᾶν ἐστιν ἀσεβὲς καὶ ἀθέμιτον, ἠλλοιωμένον ἀπὸ τοῦ κηρύγματος τοῦ ἁγίου πνεύματος· ὥστε εἶναι τὸ πᾶν διαβολικὸν ἐνέργημα καὶ πνεύματος ἀκαθάρτου διδασκαλίαν. πληροῦται γὰρ καὶ ἐπὶ τούτους τὸ «ἀποστήσονταί τινες τῆς ὑγιοῦς διδασκαλίας, προσέχοντες μύθοις καὶ διδασκαλίαις δαιμονίων». ἔσονται γάρ φησι »νεκροῖς λατρεύοντες» ὡς καὶ ἐν τῷ Ἰσραὴλ ἐσεβάσθησαν. καὶ τῶν ἁγίων κατὰ καιρὸν εἰς θεὸν δόξα ἄλλοις γέγονε τοῖς μὴ ὁρῶσι τὴν ἀλήθειαν εἰς πλάνην.

„Panarion” 78.23.4-5, GCS 37:473 [7]

Epifaniusz następnie po przytoczeniu paru przykładów składania ofiar w czyimś imieniu, jak i ofiarowywania nadmiernej czci ludziom („Panarion” 78.23.6-7) oraz omówieniu losów Marii, gdzie stanowczo stwierdził, iż „nikt nie zna jej końca” („Panarion” 78.23.8-9) - do czego jeszcze wrócimy w innym poście na temat wniebowzięcia Marii [8] - przestrzega nie tylko przed składaniem ofiar w imieniu Marii, ale i przed nadmierną czcią dla świętych:

„Nie wolno nam nadmiernie czcić świętych; czcić mamy ich Mistrza. Nadszedł czas, aby położyć kres błędom tych, którzy zbłądzili. Maria nie jest Bogiem i nie ma też ciała z nieba, a poprzez ludzkie poczęcie, chociaż podobnie jak Izaak na mocy obietnicy. I nikt nie powinien składać ofiar w jej imieniu, gdyż niszczy własną duszę. Nie można iść również w drugą skrajność i w zuchwalstwie obrażać świętej Dziewicy.

Πέρα τοῦ δέοντος οὐ χρὴ τιμᾶν τοὺς ἁγίους, ἀλλὰ τιμᾶν τὸν αὐτῶν δεσπότην. παυσάσθω τοίνυν πλάνη τῶν πεπλανημένων. οὔτε γὰρ θεὸς Μαρία οὔτε ἀπ' οὐρανοῦ ἔχουσα τὸ σῶμα, ἀλλ' ἐκ συλλήψεως ἀνδρὸς καὶ γυναικός, κατ' ἐπαγγελίαν δέ, ὥσπερ Ἰσαάκ, οἰκονομηθεῖσα. καὶ μηδεὶς εἰς ὄνομα ταύτης προσφερέτω· ἑαυτοῦ γὰρ τὴν ψυχὴν ἀπόλλει, μήτε πάλιν ἐμπαροινείτω ἐξυβρίζων τὴν ἁγίαν παρθένον.

„Panarion” 78.23.9-11, GCS 37:474 [9]

Taki sami obraz Epifaniusz maluje przed nami w sekcji „Przeciw kolyrydianom” (Panarion 79). Kobiety te – ponownie - ofiarowują bochenek chleba w imieniu Marii:

Pewne kobiety dekorują stołek lub kwadratowe siedzenie, rozkładają na nim obrus, kładą chleb i ofiarowują go w imieniu Marii w określony dzień w roku, po czym wszystkie spożywają ten chleb - co częściowo omówiłem w tym samym liście do Arabii.

 τινὲς γὰρ γυναῖκες κουρικόν τινα κοσμοῦσαι ἤτοι δίφρον τετράγωνον, ἁπλώσασαι ἐπ' αὐτὸν ὀθόνην, ἐν ἡμέρᾳ τινὶ φανερᾷ τοῦ ἔτους [ἐν ἡμέραις τισὶν] ἄρτον προτιθέασι καὶ ἀναφέρουσιν εἰς ὄνομα τῆς Μαρίας, αἱ πᾶσαι δὲ ἀπὸ τοῦ ἄρτου μεταλαμβάνουσιν, ὡς ἐν αὐτῇ τῇ εἰς τὴν Ἀραβίαν ἐπιστολῇ γράφοντες ἐκ μέρους περὶ τούτου διελέχθημεν.

„Panarion” 79.1.7, GCS 37:476 [10]

Nikt w tym świecie nie może urodzić się inaczej jak tylko w normalny ludzki sposób. Tylko [Syn] nadawał się [do tego]; natura mu na to pozwalała. Jako stwórca i władca wszystkiego, ukształtował się z dziewicy, jak z ziemi - Bóg przyszedł z nieba, Słowo, które przyjęło ciało ze świętej dziewicy. Ale z pewnością nie z dziewicy, która jest czczona, lub z której czyni się boga, lub w której imieniu składa się ofiarę, lub przez którą kapłankami czyni się kobiety po tak wielu pokoleniach.

 ἀδύνατον γάρ τινα παρὰ τὴν τῶν ἀνθρώπων φύσιν ἐπὶ τῆς γῆς γεννᾶσθαι. μόνος γὰρ διέπρεψεν * αὐτῷ μόνῳ παρεχώρησεν φύσις. οὗτος ὡς πλάστης καὶ ἐξουσιαστὴς τοῦ πράγματος ἑαυτὸν ἀπὸ παρθένου ὥσπερ ἀπὸ τῆς γῆς ἀνεπλάσατο, θεὸς ἀπ' οὐρανῶν ἐλθών, σάρκα ἐνδυσάμενος λόγος ἐξ ἁγίας παρθένου· οὐ μὴν δὲ προσκυνουμένης τῆς παρθένου, οὐδὲ ἵνα θεὸν ταύτην ἀπεργάσηται, οὐχ ἵνα εἰς ὄνομα αὐτῆς προσενέγκωμεν, οὐχ ἵνα γυναῖκας πάλιν ἱερείας μετὰ τοσαύτας γενεὰς ἀποδείξῃ.

„Panarion” 79.7.1-2, GCS 37:481-482 [11]

Co najważniejsze w podsumowaniu swojej krytyki Epifaniusz wprost stwierdza, iż niezależnie od tego czy kolyrydianki składają ofiarę z chleba Marii, czy też składają ją Bogu jedynie w jej imieniu, to i tak, to co robią jest demoniczne i heretyckie:

Bez względu na to, czy te bezwartościowe kobiety ofiarowują ten chleb Marii, jakby oddając jej cześć, czy też zamierzają ofiarować w jej imieniu ten zgniły owoc, to ich czyny w całości są głupie i heretyckie a także są one bezczelnym i natchnionym przez demony oszustwem”.

 ἤτοι γὰρ ὡς αὐτὴν προσκυνοῦντες τὴν Μαρίαν αὐτῇ προσφέρουσι τὴν κολλυρίδα αἱ ἀργαὶ αὗται γυναῖκες ἤτοι ὑπὲρ αὐτῆς προσφέρειν ἐπιχειροῦσι τὴν προειρημένην ταύτην σαθρὰν κάρπωσιν, τὸ πᾶν ἐστιν ἠλίθιον καὶ ἀλλότριον καὶ ἐκ δαιμόνων κινήσεως φρύαγμά τε καὶ ἀπάτη.

„Panarion” 79.9.3, GCS 37:484 [12]

Ktoś mógłby się zapytać skąd ta nieścisłość - dlaczego Epifaniusz raz pisze o składaniu ofiary z bochenka Marii, a innym razem o składaniu go jedynie w jej imieniu. Wynika ona najprawdopodobniej z faktu, iż Epifaniusz korzystał z ustnego przekazu informacji [13] na temat kolyrydian, co też zdają się potwierdzać jego własne słowa: „Powiadają, że pewne trackie kobiety…” („Panarion” 78.23.4) oraz „…dotarła do mnie wieść o tym…” („Panarion” 79.1.2). Jako, że sam Epifaniusz jako człowiek z zewnątrz jedynie słyszał o kolyrydianach ze źródeł wtórnych, nie mając do czynienia z nimi osobiście, ani nie znając żadnych spisanych dokumentów, które wyrażałyby ich poglądy i opisywały praktyki, nie posiadał on dokładnych informacji co do ich praktyk i wierzeń. Niemniej jednak to co jest jasne, to fakt, iż zarówno składanie ofiar Marii, jak i składanie ich jedynie w jej imieniu, było dla niego nieakceptowalne.

Co więcej, niezależnie od tego czy Epifaniusz w IV w. miał dostęp jedynie do ustnych informacji na temat kolyrydian, czy też był w jakimś stopniu zaznajomiony z ich pismami – ku czemu skłania się sam Stephen J. Shoemaker (jeden z największych współczesnych autorytetów w kwestii badań nad apokryfami maryjnymi dotyczącymi jej Zaśnięcia i Wniebowzięcia) – to my współcześnie mamy dostęp do tzw. „Apokryfonu Sześciu Ksiąg”, datowanego właśnie na IV w. w którym pojawiają się wątki bardzo zbieżne z tymi omawianymi przez Epifaniusza. Dzięki temu jesteśmy w stanie potwierdzić, iż opisywana grupa „heretyczek” nie czyniła z Marii kolejnego bóstwa, ale składając ofiarę Trójjedynemu Bogu, robiła to na pamiątkę-wspomnienie Marii, co było dla Epifaniusza nie do przyjęcia. Współcześni apologeci Rzymu nie mieliby problemu z formą liturgii zaproponowaną przez kolyrydian we wspomnianym Apokryfonie, z wyjątkiem może liturgicznego odczytywania i umiejscawiania samej Księgi Apokryfonu na równi z pismami Starego i Nowego Testamentu. Stephen J. Shoemaker pisze:

 „Podobieństwa opisanego obrządku do relacji Epifaniusza o kolyrydianach są dość oczywiste: w imieniu Dziewicy przygotowuje się i ofiarowuje specjalny chleb, a po ceremonii na jej cześć (podczas której ma zostać odczytany Apokryfon Sześciu Ksiąg) uczestnicy biorą do domu pobłogosławiony chleb i, jak donosi Epifaniusz, „wszyscy spożywają z tego bochenka”. Te liturgiczne instrukcje w połączeniu z ciągłym odwoływaniem się w narracji do „kultu” oddawanego Dziewicy Maryi dodają znacznej wiarygodności zarzutom Epifaniusza przeciwko takim praktykom. Chociaż Apokryfon Sześciu Ksiąg nie wspomina o kobietach pełniących funkcje kapłańskie ani o żadnym bezpośrednim związku z „kolyrydianami”, zawarty w nim krótki podręcznik liturgiczny potwierdza, że pod koniec IV wieku istnieli ludzie, którzy opowiadali się za czcią oraz prawdopodobnie praktykowali regularny „kult” Dziewicy Maryi z wykorzystaniem liturgii bardzo podobnej do tej, którą Epifaniusz przypisuje kolyrydianom. [Przedstawione w tekście] silne powiązania każdego [maryjnego] święta z rolnictwem wywodzą się prawdopodobnie z wcześniejszych tradycji związanych z bóstwami-boginiami, tutaj przekształconych w formę chrześcijańską, a te elementy z pewnością mogłyby dać komuś takiemu jak Epifaniusz powód do wyśmiewania ceremonii jako bluźnierczego kultu Marii jako bóstwa”. [14]

(2) W kwestii kultu należy zacząć od tego, że Epifaniusz opisując cześć i uwielbienie należenie Bogu oraz wyjaśniając szacunek należny Marii używa dwóch różnych greckich słów: (a) mocniejszego i należnego jedynie Bogu προσκύνησις, προσκυνέω [15] oraz (b) słabszego i używanego w stosunku do Marii i świętych τιμή, τιμάω. Epifaniusz – jak zauważa Dragoș Boicu - „stara się zachować równowagę pomiędzy pojęciem szacunku (τιμή, τιμάω) całkowicie uzasadnionego względem dziewicy a kultem lub czcią (προσκύνησις, προσκυνέω) ściśle należnymi Bogu” [16]. Zasadnicze pytania, które należy zadać w tym kontekście dotyczą tego, czy forma szacunku należnego Marii (gr. τιμή), o którym pisze Epifaniusz zawiera w sobie elementy wspomniane wcześniej przez Pitre oraz czy rzeczywiście dla Epifaniusza jedynym problemem jest czynienie z Marii bogini?

Stephen J. Shoemaker zauważa, że choć oskarżenia o „chęć zastąpienia Boga” Marią [17] odczytane w odosobnieniu z pewnością mogą sugerować to, że kolyrydianie wierzyli w boskość Marii a sam Epifaniusz za problematyczne uważa jedynie wynoszenie Marii do boskiej substancji, to jednak „aby właściwie zrozumieć oskarżenia Epifaniusza o bałwochwalstwo maryjne, należy je rozpatrywać w szerszym kontekście całego jego ataku na praktyki kolyrydian. Epifaniusz natychmiast sytuuje swój zarzut w kontekście ogólnej krytyki kultu świętych [18]. Stąd też chociaż kolyrydianie uznawali za całkowicie właściwe oddawanie Marii i świętym pewnego rodzaju czci, „Epifaniusz opierał się tej wyłaniającej co dopiero formie chrześcijańskiej pobożności i nie chciał dopuścić, aby jakakolwiek forma „kultu”, niezależnie od kwalifikacji, mogła być skierowana w stronę istoty ludzkiej” [19]. Żeby przekonać się dlaczego Shoemaker ma rację, spójrzmy teraz na słowa samego Epifaniusza.

W omawianym już wcześniej fragmencie z Panarionu 78, w którym po raz pierwszy wspomniano o kolyrydianach i składaniu ofiary z chleba w imieniu Marii, Epifaniusz od razu przechodzi do umiejscowienia ich praktyki nie w kontekście czynienia z Marii bogini, lecz w kontekście ogólnego oddawania czci zmarłym świętym:

Słowa: «Niektórzy odstąpią od zdrowej nauki, skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów» (1 Tm 4:1) odnoszą się także do tych ludzi. Napisano o nich, że «oddają cześć zmarłym» (por. Did 6:3), tak jak robiono to w Izraelu i w taki sposób chwała świętych, która w swoim czasie przynosi chlubę Bogu, stała się przyczyną zwiedzenia tych, którzy nie widzą prawdy”.

 πληροῦται γὰρ καὶ ἐπὶ τούτους τὸ «ἀποστήσονταί τινες τῆς ὑγιοῦς διδασκαλίας, προσέχοντες μύθοις καὶ διδασκαλίαις δαιμονίων». ἔσονται γάρ φησι »νεκροῖς λατρεύοντες» ὡς καὶ ἐν τῷ Ἰσραὴλ ἐσεβάσθησαν. καὶ τῶν ἁγίων κατὰ καιρὸν εἰς θεὸν δόξα ἄλλοις γέγονε τοῖς μὴ ὁρῶσι τὴν ἀλήθειαν εἰς πλάνην.

„Panarion” 78.23.5, GCS 37:473 [20]

Co więcej, biskup Salaminy nie tylko zabrania czci Marii (προσκυνέω), stwierdzając niejednokrotnie, iż (a)Marii należy się szacunek, czcić natomiast należy Ojca, Syna i Ducha Świętego; nikt nie powinien czcić Marii (gr. ἐν τιμῇ ἔστω Μαρία, ὁ δὲ πατὴρ καὶ υἱὸς καὶ ἅγιον πνεῦμα προσκυνείσθω, τὴν Μαρίαν μηδεὶς προσκυνείτω) [21], (b) „chociaż Maria jest piękna, święta i powinna być szanowana, to nie należy jej czcić (gr. καὶ εἰ καλλίστη Μαρία καὶ ἁγία καὶ τετιμημένη, ἀλλ' οὐκ εἰς τὸ προσκυνεῖσθαι) [22], oraz (c) Marię należy szanować, natomiast Pana należy czcić (gr. ἡ Μαρία ἐν τιμῇ, ὁ κύριος προσκυνείσθω)” [23], ale również stanowczo ogranicza zakres słabszej formy czci-szacunku (τιμάω) względem Marii i świętych: Nie wolno nam nadmiernie czcić świętych; czcić mamy ich Pana (gr. Πέρα τοῦ δέοντος οὐ χρὴ τιμᾶν τοὺς ἁγίους, ἀλλὰ τιμᾶν τὸν αὐτῶν δεσπότην)” [24]

Dragoș Boicu  zauważa, iż „według św. Epifaniusza główną przyczyną tej aberracji [kultu maryjnego kolyrydian] była nadmierna chwała (ὑπὲρ τὸ δέον, dosł. - więcej niż potrzeba) [25] Matki Bożej w kontekście zjawiska inkulturacji różnych elementów endemicznych kultów pogańskich” [26]. Problemem dla biskupa Salaminy nie było jedynie robienie z Marii osoby boskiej – problem tkwił już w nadmiernej, większej niż potrzeba czci i kulcie świętych.

Biskup Salaminy w innym miejscu z jednej strony atakując pomysł jakoby Maria miałaby być bogiem, z drugiej strony wykorzystuje słowa Jezusa względem Marii z J 2:4 by pokazać, iż nie była ona nikim więcej jak tylko kobietą. Co więcej słowa te traktuje on jako prorocze ze względu na tych, którzy będąc uwikłani w absurd kolyrydian, nadmiernie – dosł. bardziej niż potrzeba – podziwiali Marię:

Tak, oczywiście, ciało Marii było święte, ale nie była ona bogiem. Tak, dziewica rzeczywiście była dziewicą i jako taka jest ona godna szacunku, lecz nie została nam dana do tego by ją czcić; ona sama czci Tego, który choć narodził się z jej ciała, przyszedł z nieba, z łona swego Ojca. I dlatego sama Ewangelia chroni nas przed tym, przekazując nam to przy okazji, gdy sam Pan powiedział: «Kobieto, co jest między mną a tobą? Moja godzina jeszcze nie nadeszła» (J 2:4). Aby nikt nie przypuszczał z powodu słów: «Co jest między mną a tobą?», że święta dziewica jest czymś więcej, nazwał ją «kobietą» jakby w proroctwie, ze względu na schizmy i sekty, które miały pojawić się na ziemi. W przeciwnym razie niektórzy mogliby zostać uwikłani w absurdy sekt z powodu nadmiernego podziwu dla świętej”.

 ναὶ μὴν ἅγιον ἦν τὸ σῶμα τῆς Μαρίας, οὐ μὴν θεός, ναὶ δὴ παρθένος ἦν παρθένος καὶ τετιμημένη, ἀλλ' οὐκ εἰς προσκύνησιν ἡμῖν δοθεῖσα, ἀλλὰ προσκυνοῦσα τὸν ἐξ αὐτῆς σαρκὶ γεγεννημένον, ἀπὸ οὐρανῶν δὲ ἐκ κόλπων πατρῴων παραγενόμενον. καὶ διὰ τοῦτο τὸ εὐαγγέλιον ἐπασφαλίζεται ἡμᾶς λέγον, αὐτοῦ τοῦ κυρίου φήσαντος ὅτι «τί ἐμοὶ καὶ σοί, γύναι; οὔπω ἥκει ὥρα μου»· ἵνα <γὰρ> ἀπὸ τοῦ «γύναι, τί ἐμοὶ καὶ σοί» μή τινες νομίσωσι περισσότερόν <τι> εἶναι τὴν ἁγίαν παρθένον, γυναῖκα ταύτην κέκληκεν, ὡς προφητεύων, τῶν μελλόντων ἔσεσθαι ἐπὶ τῆς γῆς σχισμάτων τε καὶ αἱρέσεων χάριν, ἵνα μή τινες ὑπερβολῇ θαυμάσαντες τὴν ἁγίαν εἰς τοῦτο ὑποπέσωσι τῆς αἱρέσεως τὸ ληρολόγημα.

„Panarion” 79.4.6-7, GCS 37:479 [27]

Od razu po tym Epifaniusz przyrównuje Marię do Eliasza, Tekli i Apostoła Jana („Panarion” 79.5.2), zaznaczając, iż żadnej z tych osób ani żadnego innego świętego nie należy czcić, używając przy tym mocniejszej formy czasownika προσκυνέω. Co ważne, ani Eliasza, ani Tekli, ani Jana nie uważano za bogów – byli oni raczej standardowymi przykładami świętych i męczenników objętych szeroko pojętym kultem świętych. Pokazuje to, iż biskupowi Salaminy nie chodzi jedynie o krytykę czynienia z Marii boga, ale również o krytykę słabszych form kultu. Zamiast skupiać się na jakichkolwiek formach kultu i czci Epifaniusz pisze, iż „jest ona szanowana (τιμή) za swój charakter i zrozumienie” [28] oraz wyjaśnia, że „skoro Jego wolą nie jest, aby oddawać cześć aniołom, to o ileż bardziej nie mamy oddawać czci kobiecie zrodzonej z Anny i Joachima, którą Bóg obiecał jej ojcu i matce, ze względu na wytrwałą modlitwę?” [29].

Shoemaker w związku z tym, konkluduje, iż epifaniuszowy „atak na kult dziewicy pozostaje stale zakotwiczony w szerszej krytyce czci oddawanej świętym i aniołom” [30] oraz wyjaśnia, że „w kontrze do tego [nauki kolyrydian] Epifaniusz wyjaśnia, że rola świętych w Kościele powinna ograniczać się do dawania przykładów chrześcijańskiej doskonałości, a oni sami nie powinni stawać się obiektami kultu” [31]. Shoemaker ma rację. W pismach Epifaniusza nie znajdziemy wymienionych przez Pitre „prawidłowych” form czci wobec Marii, jak proszenia jej o wstawiennictwo czy klękania i padania przed nią na twarz.

Zbierając w jedno miejsce wszystkie dotychczas wspomniane kwestie, to przechodząc przez Panarion 78 oraz 79, pokazałem, iż (a) kolyrydianie nie składali ofiary eucharystycznej Marii a sam Epifaniusz nie do końca znając szczegóły ich praktyk, za heretyckie uważał zarówno składanie ofiary Marii, jak i składanie ofiary Bogu, jedynie w imieniu, na wspomnienie i pamiątkę Marii, (b) oraz wyjaśniłem, iż krytyka Epifaniusza powinna zostać umiejscowiona w szerszym kontekście krytyki kultu świętych jako kultu zmarłych – dla biskupa Salaminy problem nie tkwił jedynie w tym, że ktoś zastępował Boga Marią (albo uważał Marię za boginię – czego same kolyrydiaki nie robiły), ale w tym, że nadmiernie oddawano jej chwałę i sprawowano na jej cześć i w jej imieniu różnorakie obrządki, które niestety, ale współcześnie są w zasadzie nieodłącznym elementem rzymskokatolickiej liturgii. Tym samym, myślę, że mogę śmiało powiedzieć, że Brant Pitre w swojej książce „Jezus i Żydowskie korzenie Maryi” przeinaczył naukę i poglądy Epifaniusza. My sami, natomiast powinniśmy przestrzegać przed nadmierną czcią i kultem Marii i za łowcą heretyków śmiało wzywać naszych katolickich apologetów i przyjaciół do tego by nie mówili: „Oddajemy cześć królowej niebios (gr. τιμῶμεν τὴν βασίλισσαν τοῦ οὐρανοῦ)”:

Ale ponownie kobiety te «nalewają napój dla Fortuny i przygotowują stół dla demona» (Iz. 65:11), a nie dla Boga, jak mówi Pismo. Piją one bezbożne napoje, jak mówi słowo Boże: «Kobiety mielą mąkę, a ich synowie zbierają drewno, aby upiec placki dla zastępu niebieskiego» (Jr 7:18). Kobiety te powinny zostać uciszone przez Jeremiasza, zamiast wprawiać świat w przerażenie. Nie wolno im mówić: «Oddajemy cześć królowej niebios».

 Αὗται δὲ πάλιν «ἀνακαινίζουσι τῇ Τύχῃ τὸ κέρασμα καὶ ἑτοιμάζουσι τῷ δαίμονι» καὶ οὐ θεῷ «τὴν τράπεζαν»κατὰ τὸ γεγραμμένον, καὶ σιτοῦνται σῖτα ἀσεβείας, ὥς φησιν θεῖος λόγος «καὶ αἱ γυναῖκες τρίβουσι σταῖς, καὶ οἱ υἱοὶ συλλέγουσι ξύλα ποιῆσαι χαυῶνας τῇ στρατιᾷ τοῦ οὐρανοῦ». φιμούσθωσαν ὑπὸ Ἰερεμίου αἱ τοιαῦται γυναῖκες, καὶ μὴ θροείτωσαν τὴν οἰκουμένην. μὴ λεγέτωσαν· «τιμῶμεν τὴν βασίλισσαν τοῦ οὐρανοῦ».

„Panarion” 79.8.1-2, GCS 37:482-483 [32]

 

[1] „Epifaniusz z Salaminy”, w: „Nowy słownik wczesnochrześcijańskiego piśmiennictwa”, red. Marek Starowieyski, Jan Maria Szymusiak, Święty Wojciech Dom Medialny, Poznań 2018, s. 309-312.

[2] Brant Pitre, „Jezus i Żydowskie korzenie Maryi”, tł. Magda Sobolewska, Wydawnictwo WAM, Kraków 2020, s. 108-110. Pitre ponadto w innym miejscu błędnie wskazuje na Epifaniusza jako „pierwszego Ojca Kościoła, który wspomina o Maryi jako „wziętej” do nieba na końcu życia”, który rzekomo „utożsamia […] „Niewiastę” z dwunastego rozdziału Księgi Apokalipsy z „Maryją”” (Brant Pitre, „Jezus i Żydowskie korzenie Maryi”…, s. 77). W rzeczywistości biskup Salaminy rozważając kwestie tego co stało się z Marią, wskazuje na to, że Pismo Święte nie informuje nas o tym, czy Maria umarł czy też nie umarła, czy została pochowana czy też nie została pochowana, po czym przytaczając proroctwo Symeona (Łk 2:35) oraz fragment z Ap 12:13-14, gdzie mowa jest o niewiaście uciekającej przed smokiem na pustynię, dodaje, iż być może można to odnieść do niej - nie mogę zdecydować się na pewno i nie twierdzę, że pozostała nieśmiertelna. Nie twierdzę również, że zmarła. Pismo Święte bowiem wykroczyło poza ludzkie zrozumienie i pozostawiało te kwestie w niepewności w odniesieniu do cennego i wybranego naczynia („Panarion” 78.11.4-5, GCS 37:462, w: Epiphanius, „Panarion”, red. K. Holl, J.C. Hinrichs'sche Buchhandlung, Leipzig 1933, s. 462; The Panarion of Epiphanius of Salamis: Books II and III. De Fide”, Brill, Leiden-Boston 2013, s. 624-625). Epifaniusz powtarzając tę myśl później wskazuje, że „możliwym jest, iż Święta Dziewica umarła i została pochowana – z godnością zasnęła, w czystości umarła, w dziewictwie została ukoronowana. Być może została zabita – jak mówi Pismo: «I Twoją duszę miecz przeniknie» (Łk 2:35) – jej sława jest pośród męczenników a jej święte ciało, które sprowadziło Światło na ten świat, spoczęło pośród błogosławionych. Albo pozostała przy życiu, ponieważ nie ma rzeczy niemożliwej u Boga. Nikt nie zna jej końca(„Panarion” 78.23.9, GCS 37:474, w: Epiphanius, „Panarion”…, s. 474; „The Panarion of Epiphanius of Salamis: Books II and III. De Fide”…, s. 635).

[3] https://www.facebook.com/photo/?fbid=677841646281313&set=a.367528300645984 (data dostępu: 23.04.2024)

[4] Brant Pitre, „Jezus i Żydowskie korzenie Maryi”…, s. 109.

[5] Brant Pitre, „Jezus i Żydowskie korzenie Maryi”…, s. 110.

[6] Zobacz: „Przeciwko kolyrydianom, którzy składają ofiary Marii”. Gr. Κατὰ Κολλυριδιανῶν τῶν τῇ Μαρίᾳ προσφερόντων. Panarion 79.1, GCS 37:475, w: Epiphanius, Panarion”…, s. 475; The Panarion of Epiphanius of Salamis: Books II and III. De Fide”…, s. 637; przekład własny. „Nie ma przykazania, by składać misterium nawet mężczyźnie, jakby był Bogiem, a co dopiero kobiecie; nawet aniołom nie dozwolono na taką chwałę”. Gr. οὐ λέγω γυναικί, ἀλλ' οὐδὲ ἀνδρὶ <ὡς> θεῷ προστέτακται <προσφέρειν> τὸ μυστήριον, οὐδὲ ἄγγελοι χωροῦσι δοξολογίαν τοιαύτην. Panarion 79.7.5, GCS 37:482, w: Epiphanius, Panarion”…, s. 482; The Panarion of Epiphanius of Salamis: Books II and III. De Fide”…, s. 643; przekład własny.

[7] Epiphanius, Panarion”…, s. 473; The Panarion of Epiphanius of Salamis: Books II and III. De Fide”…, s. 635; przekład własny.

[8] Na tę chwilę polecam post omawiający wspomniany fragment: https://www.facebook.com/photo/?fbid=813508162384379&set=a.700283070373556 (data dostępu: 23.04.2024)

[9] Epiphanius, Panarion”…, s. 474; The Panarion of Epiphanius of Salamis: Books II and III. De Fide”…, s. 635-636; przekład własny.

[10] Epiphanius, Panarion”…, s. 476; The Panarion of Epiphanius of Salamis: Books II and III. De Fide”…, s. 637; przekład własny.

[11] Epiphanius, Panarion”…, s. 481-482; The Panarion of Epiphanius of Salamis: Books II and III. De Fide”…, s. 643; przekład własny.

[12] Epiphanius, Panarion”…, s. 484; Panarion of Epiphanius of Salamis: Books II and III. De Fide”…, s. 645; przekład własny.

[13] „Większa część tej sekcji to „List Epifaniusza do Arabii”, który jest cytowany tutaj w całości. Źródłem jego informacji były przekazy ustne, głównie od członków grup, do których adresowane zostało to pismo”. „The Panarion of Epiphanius of Salamis: Books II and III. De Fide”…, s. 616, 637; przekład własny.

[14] Stephen J. Shoemaker, Epiphanius of Salamis, the Kollyridians, and the Early Dormition Narratives: The Cult of the Virgin in the Fourth Century, Journal of Early Christian Studies 16.3 (2008), s. 388; przekład własny. Fragment Apokryfonu pokrywający się z opisem Epifaniusza poniżej:

Apostołowie nakazali także, aby jakakolwiek ofiara składana w imieniu naszej Mistrzyni Marii, nie pozostawała przez noc, lecz o północy bezpośrednio poprzedzającej Jej wspomnienie, została ugnieciona i upieczona; a rano niech trafi ona na ołtarz, podczas gdy lud będzie stał przed ołtarzem i śpiewał psalmy Dawida. Niech będzie czytany również Nowy i Stary Testament oraz księga Odejścia Błogosławionej [tj. Apokryfon Sześciu Ksiąg] i niech wszyscy staną przed ołtarzem w kościele, kapłani niech złożą ofiarę, ustawią kadzielnicę i zapalą światła, i niech cały obrządek będzie związany z tymi ofiarami. A kiedy całe nabożeństwo się zakończy, niech każdy zabierze swoje ofiary do domu. I niech tak powie kapłan: „W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego obchodzimy wspomnienie naszej Mistrzyni Marii”. Tak niech kapłan przemówi trzy razy; i na słowa kapłana, który będzie mówił, Duch Święty zstąpi i pobłogosławi te ofiary. A kiedy każdy zabierze swoją ofiarę i pójdzie do swego domu, wielka pomoc i błogosławieństwo wejdą do jego mieszkania i utrzymają się na zawsze”.

Apokryfon Sześciu Ksiąg 4.14, w: William Wright, The Departure of My Lady Mary from This World, The Journal of Sacred Literature and Biblical Record 6-7 (1865), s. 153;  The Dormition and Assumption of the Virgin Mary", red. Stephen J. Shoemaker, Brepols Publishers, Turnhout 2023, s. 218; przekład własny.

[15] W pierwszych wiekach chrześcijaństwa (a) „προσκυνέω” (proskyneo) (b) używano by wyrazić najwyższą formę czci, którą chrześcijanie otaczają Boga w Trójcy. Z czasem jednak czasownika tego zaczęto używać również względem ludzi i przedmiotów. Jeśli przeniesiemy się kilkaset lat do przodu do roku 787 zobaczymy, iż zgromadzeni na soborze nicejskim II biskupi wykorzystali dokładnie ten sam czasownik „προσκυνέω” (proskyneo) i uznali oddawanie pokłonów wizerunkom Marii, świętych i aniołów, a więc praktykę zupełnie obcą chrześcijanom pierwszych kilku wieków, za zgodne z wiarą chrześcijańską (c):

(a) Zobacz dla przykładu: „Męczeństwo Polikarpa” 17.2-3 („Pierwsi świadkowie. Pisma Ojców Apostolskich”, red. Anna Świderkówna, Marek Starowieyski, Wydawnictwo M, Kraków 2010, s. 168), gdzie autor rozróżnia miedzy czcią „προσκυνοῦμεν” (proskynoumen) dla Jezusa a miłością „ἀγαπῶμεν” (agapomen) okazywaną względem uczniów i naśladowców Jezusa. https://www.facebook.com/photo/?fbid=733783277752098&set=a.679944515740745 (data dostępu: 23.04.2024)

Podobnie sprawa wygląda u Justyna Męczennika (προσκυνητὸν, προσκυνήσεως w „Dialog z Żydem Tryfonem” 38.1;64.1), czy późniejszych autorów jak np. Orygenes z Aleksandrii, który komentując słowa „[n]ie będziesz się im kłaniał ani nie będziesz ich czcił” (Wj 20:5) i rozróżniając między „προσκυνησις” a „λατρεια”, stwierdza, iż Słowo Boże nakazuje czcić i kłaniać się jedynie Bogu („Homilie o Księdze Wyjścia” 8.4, GCS 29: 223, w: „Homilien zum Hexateuch in Rufins Uebersetzung: Die Homilien zu Genesis, Exodus und Leviticus”, red. A. Baehrens, Lepzig : Hinrichs Lepzig 1920, s. 223; Orygenes, „Homilie o Księdze Rodzaju, Homilie o Księdze Wyjścia”, Wydawnictwo WAM, Kraków 2012, s. 245).

(b) Zobacz: προσκυνέω, w: G. W. H. Lampe, A Patristic Greek Lexicon, Oxford University Press, London 1961, s. 1174-1176.

(c) Zobacz: Sobór Nicejski II, „Dekret wiary” 15-16, w: „Dokumenty Soborów Powszechnych”, t. 1, red. Arkadiusz Baron, Henryk Pietras, Wydawnictwo WAM, Kraków 2003, s. 336-339.

[16] Dragoș Boicu, Marian Devotion as a Form of Legitimization  of the Imperial Authority, Review of Ecumenical Studies VI.1 (2014), s. 111; przekład własny.

[17] Panarion 78.23.3, GCS 37:473, w: Epiphanius, Panarion”…, s. 473; The Panarion of Epiphanius of Salamis: Books II and III. De Fide”…, s. 635; przekład własny.

[18] Stephen J. Shoemaker, Epiphanius of Salamis, the Kollyridians, and the Early Dormition Narratives: The Cult of the Virgin in the Fourth Century”…, s. 379; przekład własny.

[19] Stephen J. Shoemaker, „Epiphanius of Salamis, the Kollyridians, and the Early Dormition Narratives: The Cult of the Virgin in the Fourth Century”…, s. 381; przekład własny.

[20] Epiphanius, Panarion”…, s. 473; The Panarion of Epiphanius of Salamis: Books II and III. De Fide”…, s. 635; przekład własny.

[21] Panarion 79.7.5, GCS 37:482, w: Epiphanius, Panarion”…, s. 482; The Panarion of Epiphanius of Salamis: Books II and III. De Fide”…, s. 643; przekład własny.

[22]Panarion 79.7.7, GCS 37:482, w: Epiphanius, Panarion”…, s. 482; The Panarion of Epiphanius of Salamis: Books II and III. De Fide”…, s. 644; przekład własny.

[23] Panarion 79.9.4, GCS 37:484, w: Epiphanius, Panarion”…, s. 484; The Panarion of Epiphanius of Salamis: Books II and III. De Fide”…, s. 645.

[24] Panarion 78.23.9, GCS 37:474, w: Epiphanius, Panarion”…, s. 474; The Panarion of Epiphanius of Salamis: Books II and III. De Fide”…, s. 635.

[25] Panarion 79.1.5, GCS 37:476, w: Epiphanius, Panarion”…, s. 476; The Panarion of Epiphanius of Salamis: Books II and III. De Fide”…, s. 637.

[26] Dragoș Boicu, Marian Devotion as a Form of Legitimization  of the Imperial Authority”…, s. 112; przekład własny.

[27] Epiphanius, Panarion”…, s. 479; The Panarion of Epiphanius of Salamis: Books II and III. De Fide”…, s. 640-641; przekład własny.

[28] τὴν δὲ γνώμην καὶ τὴν αἴσθησιν ἐν τιμῇ τετιμημένη. Panarion 79.5.2, GCS 37:479, w: Epiphanius, Panarion”…, s. 479; The Panarion of Epiphanius of Salamis: Books II and III. De Fide”…, s. 641; przekład własny.

[29] εἰ γὰρ ἀγγέλους προσκυνεῖσθαι οὐ θέλει, πόσῳ μᾶλλον τὴν ἀπὸ Ἄννης γεγεννημένην, τὴν ἐκ τοῦ Ἰωακεὶμ τῇ Ἄννᾳ δεδωρημένην, τὴν δι' εὐχῆς καὶ πάσης ἐπιμελείας κατὰ ἐπαγγελίαν πατρὶ καὶ μητρὶ δοθεῖσαν. Panarion 79.5.4, GCS 37:480, w: Epiphanius, Panarion”…, s. 480; The Panarion of Epiphanius of Salamis: Books II and III. De Fide”…, s. 641; przekład własny.

[30] Stephen J. Shoemaker, Epiphanius of Salamis, the Kollyridians, and the Early Dormition Narratives: The Cult of the Virgin in the Fourth Century”…, s. 381; przekład własny.

[31] Stephen J. Shoemaker, Mary in Early Christian Faith and Devotion, Yale University Press, New Haven 2016, s. 146; przekład własny.

[32] Epiphanius, Panarion”…, s. 482-483; The Panarion of Epiphanius of Salamis: Books II and III. De Fide”…, s. 644; przekład własny.

 

Komentarze